czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział III Wielkie oczy strachu

W czterech ścianach mózg dostaje obłędu.

Na Zewnątrz - lewituje: 
wychodzę tylko na chwilę. Kupić pieluchy i mleko. I wtedy to czuję. Irracjonalne wrażenie przepaści kroczącej tuż za mną, śledzącej mnie. Przestrzeń ociera się o plecy i depcze po piętach. SAMOTNOŚĆ.

...jest jak w lesie po zmroku. Wyobraźnia pracuje ze zdwojoną siłą. Jakiś leśny stwór może nadbiec z każdego kierunku i w każdej sekundzie. Zmysły wyostrzają się: uszy wyłapują każdy szelest, oczy obmacują każdy przesuwający się cień. Spłoszona sarna może przyprawić o zawał serca. Tak się teraz czuję Na Zewnątrz. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz